Wieczory zaczynające się o 16 po południu, szaruga, zimno, czasem mokro, czasem śnieżnie. Słowem – nie ma o czym pisać, bo bieganie raczej nudnawe jest w takie dni. Wychodzisz, biegasz, świata nie widzisz, wracasz. Grudzień. A liczyłem na śnieg i nocne bieganie w lesie, gdzie więcej światła odbija właśnie śnieg…
Na razie można o tym tylko pomarzyć.
A że to nie ode mnie zależy, to zrobiłem coś, co ode mnie zależało. Po długim zastanawianiu się, przymierzaniu, wypytywaniu o takie cudeńka (głównie Jurka i Agnieszkę), zdecydowałem się na zakup. To oczekiwanie, wybieranie, wypytywanie zwiększyło tylko apetyt. Znalazłem sklep, „klikłem” i przyjechało.
Mam nadzieję. Koniec biegania z komórką, koniec gubienia sygnału GPS, koniec odbierania telefonów w czasie biegu. Na to właśnie mam nadzieję. Bo zakupiony GPS z zegarkiem przyjechał 29 grudnia. I od razu został przetestowany w wieczornym bieganiu części grupy Otwock Biega. Sam zegarek na pierwszy rzut oka jest prosty, cyferki ma duże, coby oczu nie zamęczyć, a i po „ćmoku” dobrze widać. Jednak nie wygląd, a te kilka funkcji, które ma, rozbroiło mnie zupełnie. Dodatkowo rozbroił mnie jeszcze bardziej portal – Garmin Connect.
Tak, zakupione cudeńko to Garmin Forerunner 35. Rewelacyjnie działający GPS (na razie, zobaczę, co będzie głęboko w lesie), parę przydatnych bajerów, które oferują tylko płatne wersje aplikacji biegowych. I parę nieprzydatnych bajerów – na razie, bo być może za jakiś czas docenię je bardziej.
No i masa statystyk na portalu, która może nie da nic w bieganiu, ale pokazuje, jak biegam. To pierwsze wrażenia. Wrażenia niesamowite i zmuszające do… no właśnie – do kolejnych wyjść w teren i zabaw z zegarkiem i portalem. A przede wszystkim do biegania.
Koniec biegania po zmierzonych, znanych i czasem już powtarzanych do znudzenia trasach. Teraz mogę puścić się w las, pobiegać, wrócić i wiedzieć, gdzie byłem i ile przelatałem. Będzie bardziej krosowo i leśnie 🙂
A jutro jeszcze sobotnie bieganie z Otwock Biega i noworoczne bieganie, również z Otwock Biega. Więcej info tu – Otwock Biega.
Pingback: Dekada – blog Z GÓRKI / Jacek Kłodowski