Wąskotorówka is coming

      Brak komentarzy do Wąskotorówka is coming

Powinno być „Summer is coming”, ale niech już będzie z Wąskotorówką w tytule…

Po Półmaratonie w Wiązownie wzięło mnie na odkurzenie wspomnień i poczytanie wpisów z ubiegłego roku. Pamiętałem, że było źle i pamiętałem, że to źle czułem jeszcze przez jakiś czas. Wymęczona godzina i 38 minut, zharatane paluchy, które dawały się w kość jeszcze przez dwa kolejne miesiące… Ból oznaczał mniej biegania kilometrażowo, za to szybciej. Tak wpadły moje dwa (1, 2) – i jak na razie – jedyne Parkruny, gdzie miałem trenować szybkość.

W tym roku po Wiązownie mam zupełnie inne odczucia. Niewielki koszt biegu, znacznie poprawiony czas, w miarę niewielkie zmęczenie. Choć z tym ostatnim to nie tak do końca – w trakcie tego tygodnia wyszło i pokazało, że jest…
I tak – w czwartek miałem zrobić 4 x 1kilomter interwałowo, ale mocy starczyło na 3 powtórzenia. Dzień wcześniej miałem zrobić 4 x 400 metrów w 1’10”…i wyszło marzenie ściętej głowy… Zrobiłem 3 powtórzenia – 1’16”, 1’16” i 1’18”.

Byłem załamany. Ale wtedy właśnie przypomniałem sobie zeszłoroczny półmaraton i poczytałem sobie swoje własne wpisy. I się odłamałem. Bez sensu jest katowanie siebie samego. Po trzech dniach po półmaratonie nie da się robić rekordów na krótkich dystansach.

Wąskotorówka is coming

Trochę wiatru w żagle złapałem w piątek, kiedy na stadionie trochę się pobawiłem i weszły ładne czasowo setki i dwusetka (dwie setki po 15” i 31” na 200 metrów). Humor i chęci do biegania wróciły. Po sobotnim tuptaniu z Otwock Biega, zrobiłem sobie wolną od handlu biegania niedzielę. Efekt jednodniowego odpoczynku przyszedł dziś, w poniedziałek.

Zajęcia na OKS-ie dla młodego, dla mnie oznaczały stadion. Czułem się dobrze od rana, więc postanowiłem, że czas zacząć to, za co chciałem zabrać się od dawna. Bieganie 3:45 min/km w biegu ciągłym. Po pierwszym kilometrze na 3:43, poleciałem drugi, który wszedł w takim samym czasie. Po dwóch kilometrach zlany potem – Garmin Connect pokazał, że było 13,9 stopnia – przerwałem. Świadomie i specjalnie. Pierwsze w tym roku szybsze bieganie nie musi mieć od razu 5 kilometrów. Następnym razem spróbuję zrobić to samo w formule 2 x 2kilometry. I to będzie testem. I prawdziwym biegiem ciągłym.

Wąskotorówka is coming

I… został miesiąc do Wąskotorówki 🙂


 

Archiwa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *