Zimowa trasa do Starej Wsi

      Brak komentarzy do Zimowa trasa do Starej Wsi

Z zaskoczeniem odkryłem dziś, że to już trzy tygodnie od ostatniego wpisu. Zima, choć nie śniegowa, to jednak przyniosła niższe temperatury. No i smogowego smoka nad Otwockiem. Miasto z klimatem, tfu…

Otwock, miasto z klimatem

Klimat jest dobry, co widać tu (to z dziś, sprawdzone przed wyjściem na trasę):

Zimowa trasa do Starej Wsi - Otwock, miasto z klimatem i SMOG

źródło: http://aqicn.org

Ale do rzeczy. Trzy tygodnie minęły szybko, w większości nie na bieganiu. Było bieganie za innymi sprawami i w innych sprawach, jednak mało treningowo. W międzyczasie byłem na południu, u siebie i wróciłem rozczarowany biegowo. Miałem sprzęt do biegania, laptopa, coby trasy wyznaczyć i nic z tego nie wyszło. Żeby dostać się w jakieś dogodne miejsce do spokojnego biegania potrzebny byłby samochód… To już nie czasy klubu, niestety. Gdzie można się było wykąpać, przebrać, wrócić. Wolę las tu, w sąsiedztwie smogowego smoka.

Po powrocie znowu było kilka ważnych imprez. I powrót do biegania.

Zimowa trasa do Starej Wsi

Na szczęście jest nowa ścieżka rowerowa do Starej Wsi, która chyba w tym roku będzie hitem. Nie czuć tego dymu w powietrzu, tak, jak na trasie do Wólki Mlądzkiej. Tam czasem aż zatykało. Trasa do Starej Wsi ma dwa miejsca, gdzie czuć kominy – Śródborów, w okolicach stacji PKP/ulicy Tadeusza oraz początek Starej Wsi. Tylko tyle, bo zaraz koło ronda w Starej Wsi wypada nawrotka.

Ostatnie półtora tygodnia to zaledwie cztery biegi – szybki w przeddzień wyjazdu na południe, na stadionie OKS-u (10 km – 41:53), sobotni i wtorkowy z ludźmi z Otwock Biega oraz dzisiejszy szybki do Starej Wsi właśnie (10 km – 41:37).

Do niedawna cieszyłem się powtarzalnymi, 45 minutowymi szybkimi biegami treningowymi. Teraz, coraz częściej pojawiają się czasy w okolicach 42 minut… I wzrastają oczekiwania 😛 Co dalej? 40 treningowo na liczniku? To będzie już znaczny progres i niezła progówka.

PS. A na koniec – wielkimi krokami zbliża się magiczna granica 3 tysięcy kilometrów nakulanych w ciągu tego roku. Może za dwa, może za cztery dni – pojawi się nowy wpis. Brakuje niecałe 30 kilometrów i dzienniczek biegowy będzie musiał to przyjąć!


 

Archiwa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *