Tag Archives: buty

I po kontuzji… z bonusem

      Brak komentarzy do I po kontuzji… z bonusem

Pierwsze dwa tygodnie sierpnia poleciały bez ani jednego wyjścia w las. Mięsień bolał tak, że momentami trudno było chodzić. W poniedziałek, 14 sierpnia, byłem z wizytą u lekarza. I dostałem skierowanie na rentgena. Mięsień mięśniem, ale głównym problemem jest kręgosłup… Lekarz zalecił oszczędzanie się. Oraz unikanie fikołków, fitnessów i takich tam. No to unikam. Od wtorku robię codziennie spokojne 12… Read more »

Platerów – dwa w jednym: sukces i porażka

      1 komentarz do Platerów – dwa w jednym: sukces i porażka

Kolejne dwa tygodnie strzeliły, jak z bicza. W większości w upale – czy to na stadionie, czy w lesie. Z jednej strony mniejszy kilometraż miał dać trochę odpoczynku przed biegiem w Platerowie, z drugiej strony upał dawał się tak we znaki, że robiłem treningowe minimum. A i tak naklepałem prawie 160 kilometrów w te dwa tygodnie. W ciągu tego czasu… Read more »

Wiatrem w dziób

      Brak komentarzy do Wiatrem w dziób

Wiatrem w dziób uderzało przez cały mijający tydzień. Wiało raz słabiej, raz mocniej, ale głównie zimno. Mimo tego tydzień udał się nadspodziewanie dobrze. Po pierwsze kilometraż przekroczył 80 kilometrów; po drugie udały się sesje specjalistyczne; po trzecie bardzo dobrze wypadł mi udział w IV Biegu Wąskotorowym. Tydzień zaczął się spokojnym rozbieganiem w świąteczny poniedziałek. W środę zrobiłem pierwszą sesję w… Read more »

Zdechła Puma, niech żyje Puma

      Brak komentarzy do Zdechła Puma, niech żyje Puma

Koniec lutego przyczłapał w rozwalających się już od kilometrów i różnych warunków atmosferycznych Pum. Moje starusieńskie Puma Faas 300 zrobiły mniej więcej 2000 kilometrów. Tych notowanych, bo dodatkowo zanim zacząłem biegać po ich kupnie w 2012 roku, sporo w nich chodziłem. Od jakiegoś czasu widziałem, że zaczynają się psuć. Najpierw przetarły się siatki na paluchach obu stóp, potem zaczęły pękać… Read more »

Nowe buty, Daniels & Daniels

      Brak komentarzy do Nowe buty, Daniels & Daniels

Otwock Biega… …a ja nie. Ponownie nie wyszło. Staram się, jak mogę nie zaspać i czasem nie wychodzi. Rano, 7 stycznia, jak wstałem było za późno, żeby zdążyć. Termometr wskazywał blisko ziemi – 20°C. Otwock biegał – oglądałem zdjęcia na profilu. Marcin wyglądał, jak przymarznięty Mikołaj, ale kilka dni później wyjaśnił, że to była Ziajka dla dzieci, która zamarzła, ale skórę… Read more »

Przygotowania do 29 stycznia (śnieg, chlapa i mróz)

Nowy Rok rozpoczął się gładko wspólnym bieganiem z Otwock Biega.Bawiłem się zegarkiem, więc aby zobaczyć, co wybiegaliśmy musiałem posiłkować się zapisem Marcina z Endomondo. Wpadła pierwsza dyszka. Przed bieganiem pojawił się na chwilę Jurek i rzucił tylko, że zaklepał nocleg w jakimś gospodarstwie agroturystycznym na nasz wyjazd do Cisnej. A Cisna chcąc nie chcąc zdominowała moje pierwsze styczniowe treningi. Chlapa… Read more »