Wyniki badań, czyli co burzy granice i bariery
Środowe popołudnie minęło na lekkiej piątce na Skrze. Tempo było tak spacerowe, że aż poczułem niedosyt. Czas na kółkach wokół stadionu leciał szybko, bo obserwowałem trenujących rugbistów. Po pięciu kilometrach poczułem, że to trochę mało, choć gorąc trochę się dawał we znaki. Najpierw padło na półkilometrówki. Tempo było zadowalające i wzrastało, mimo zmęczenia. Na koniec postanowiłem jeszcze zrobić kilometr –… Read more »