Warhammer 40000 – TAU

TAU’ Empire

Od samego początku Szymek chciał mieć TAU. Wpadli mu w oko – i jak mówi podstawowa zasada WH40K – zbieraj tylko to, co ci się podoba. Więc zbiera z naszą niewielką pomocą. Malować się jeszcze boi, więc mam więcej zabawy. Figurki zacząłem sklejać i malować , po tym jak w czasie wakacji (sierpień 2019) kupiliśmy nasz pierwszy zestaw. Tau dla Szymka zacząłem kleić i malować w tym samym czasie.


A na razie prezentacja tego, co udało się już zrobić – skleić i częściowo pomalować – jak dotychczas najgorszy do sklejania model – z jakiegoś paskudnego plastiku, który tylko Kropelka złapała…

Choć samo malowanie i oglądanie gotowej figurki wynagrodziło trud klejenia. Po pomalowaniu to chyba jedna z najładniejszych figurek w naszej kolekcji.

portretówka Commander Farsight

Sesja zdjęciowa wszystkich sklejonych i pomalowanych figurek (luty 2020):

Na tle na szybko robionego „podkładu” marsjańskiego i elementów terenu
XV25 Stealth Battlesuits w kolejce do malowania
Na pierwszym planie Etheral on hover drone
XV8 Crisis Battlesuits
Sexy-element do makiety – karton-gipsowa skałka marsjańsko-pustynna
Niedokończony w malowaniu Strike Team (Fire Warriors)
Pathfinder Team skończony tuż przed koloniami (lipiec 2020)
Pathfinder Team
Pathfinder Team
New Commander ShadowSun – na szybko i ukończona na ostatni dzwonek przed kolonią, zeby chłopak mógł zabrać ze sobą na Gildię
I całość jadąca na Gildię Gier Chrisa, tuż przed spakowaniem do walizki.

Po powrocie Szymka z Gildii Gier WH 40K poszedł lekko w odstawkę – musieliśmy ciąć w WH RPG… Ciągle powyższe figurki czekają na domalowanie i dokończenie. Tymczasem z pudełka wyciągnąłem ostatni, powakacyjny zakup:

TX4 Piranha

[lipiec-sierpień 2022]

W czasie, gdy Szymek był jak co roku na koloniach, uznałem, że zrobię mu na powrót niespodziankę. Najpierw dla rozgrzewki dokończyłem malowanie dronów Commander ShadowSun.

Po tym prostym treningu wziąłem się za XV88 Tau Broadside Battlesuit.

Zanim Szymek pojechał model był już wycięty, pomalowany podkładem, główne części posklejałem – jednak tak, żeby nie preszkadzało sklejanie w malowaniu.

To duży model, więc malowanie poszło szybko i przyjemnie. Pobawiłem się też w „rdzewienie” pancerza, co kilka razu kończyło sie drapaniem farby i malowanie fragmentów na biało. W końcu udało się pancerz pochalapać „rdzą” – agrax earthshade.

W kolejce zostały już „tylko”: Strike Team (Fire Warriors) i XV25 Stealth Battlesuits. Więc…

———- cdn. ———-